Blog

​​​​​​​Zazwyczaj zaczyna się od tego, że wpadasz na genialny pomysł wprowadzenia marki na rynek. Wymyśliłeś produkt, który Twoim zdaniem jest genialny i jesteś przekonany, że przyjmie się na rynku. Uważasz, że ludzie go potrzebują i że z pewnością osiągnie sukces. Dajesz z siebie wszystko, dopracowujesz produkt jak najlepiej potrafisz, robisz ogólną kampanię reklamową wprowadzającą produkt na rynek i okazuje się, że Twoje oczekiwania nie do końca się sprawdzają.

Opracowanie nazwy dla swojego nowego produktu jest ważnym etapem w procesie kreowania marki. Marketingowa nazwa ma bowiem wiele zastosowań i jest niezbędna do prowadzenia komunikacji z otoczeniem. Musi być więc dokładnie przemyślana, aby była jednocześnie prosta, łatwo zapamiętywalna, ponadczasowa i najlepiej unikalna.

Zastanów się czy jesteś w stanie odpowiedzieć na pytanie, logo jakiej marki mam na myśli, opisując je jako nadgryzione jabłko? A który znak firmowy kojarzy Ci się z dużą charakterystyczną łukowatą żółtą literą M? Założę się, że odgadłeś i jedną i drugą markę. Tak właśnie działa siła identyfikacji wizualnej.

Wprowadzając produkt na rynek często widzimy go już oczami wyobraźni. Zazwyczaj zwracamy uwagę na aspekt wizualny, jak produkt będzie prezentował się na półce i jakimi kolorami wyróżnimy go spośród innych konkurentów. Nic dziwnego, intuicyjnie wiemy, że ten aspekt jest niezwykle ważny. Ale czy w swoich kreatywnych poczynaniach bierzemy pod uwagę inne funkcje opakowania? Czy pamiętamy o tym, że dobre opakowanie nie tylko doskonale chroni nasz produkt, ale także pozwoli zredukować koszty transportu?

Zaczynasz działać, wykonałeś kawał dobrej roboty, aby stworzyć swój nowy produkt. Jeśli jest nim jakikolwiek suplement diety bądź produkt wzbogacany o witaminy i składniki mineralne lub jest on specjalnego przeznaczenia, to wiedz, że musisz go zgłosić do Głównego Inspektora Sanitarnego (GIS).